Polska, Pyrzowice

na lotnisku

27 września 2013; 290 przebytych kilometrów




grecja



W autobusie przysypiam.

Lotnisko w Pyrzowicach robi świetne wrażenie. Jest czyste i niewielkie, toalet pod dostatkiem. No może z wyjątkiem płatnego tarasu widokowego ;)

Ryan tym razem się nie popisał, najpierw wzywają do bramek, że już, że szybko, a potem każą stać wszystkim w ścisku okropnym dobre pół godziny. No ale w końcu się załadowaliśmy i start o czasie.

Po drodze na początku jeszcze chmury, ale pod koniec lotu możemy podziwiać przepiękną panoramę greckich wysp. Widać świętą górę Atos, która wynurza się spośród chmur. Widok jest przepiękny! Dodatkowa gratka dla mnie to lotnisko w Atenach widoczne jak na dłoni.
Słoneczko świeci, hura, klapki zakładam jeszcze w samolocie :) Samolot jest z grecką załogą, więc nie jest lodowato zimno, jak w polskich samolotach. To lubię! ;)