Kreta, Galatas

słonko, ciepełko, bosko!!! :D

27 września 2013; 2 019 przebytych kilometrów




galatas



Apartamenty Sofia w Galatas znajdujemy bez większych problemów, choć co kawałek pytamy o drogę. Jest ładnie i czysto, no i mamy niebieski basen :)

Chwila odpoczynku i przecież nie ma co siedzieć, ruszamy w drogę. Cel: czerwona plaża w Elafonisi. Można dojechać tam dwoma drogami, jedna prowadzi przez ląd i góry, a druga, bardziej kręta, wybrzeżem. Chcemy zobaczyć obie, pierwszą wybieram wzdłóż wybrzeża, bo jak będziemy wracać, to i tak pewnie będzie już ciemno, już późne popołudnie. W dodatku jest dość daleko, ale mamy nadzieję, że zdążymy się jeszcze w morzu wykąpać.

Po drodze zatrzymujemy się w piekarni. Baklava - mniaaaaam!